To nie jest felieton...to nie są moje słowa...
W takich sprawach nie czas na własne - tu powinno się mówić jednym i tym samym głosem..i słowem..Na żywca cytat z Parezji - inaczej się nie da.
Cisza!!...obywatele, cisza wyborcza!... zatem nie krzyczę tylko szeptem mówię choć gardło do krzyku wzbiera ...Bo rzec trzeba ...
W Australii lokalne urzędy proponują swoim białym pracowniczkom, by w pracy przez 3 godziny dziennie nosiły islamskie zasłony twarzy...w Szwecji za skrzywienie się pod adresem muzułmanów traci się pracę ...w Wielkiej Brytanii zmieniono prawo - wszelka krytyka islamu bedzie czynem karalnym i uznano, że gwałt na muzułmance jest większym przestepstwem niż na białej kobiecie innego wyznania...A w Polsce?...
Quo vadis Polsko ??
Oddaję zatem głos Parezji ... każdy niech wyciągnie wnioski sam i rozważy kwestię we własnym sumieniu zanim w niedzielę skasuje bilet w jedną stronę ...:
..."W dniu wczorajszym funkcjonariusze policji dokonali przeszukania mieszkania i zabezpieczyli nośniki redaktora naczelnego portalu parezja.pl a jednocześnie twórcy inicjatywy „Nie dla Islamizacji Europy”.
W piątek 18.07.2014 roku Damian Kowalski otrzymał wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka w sprawie z artykułu 256 § 1, który brzmi: „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Kiedy redaktor naczelny naszego portalu 23 lipca o godz. 10 stawił się na komendzie, dwóch cywilnych funkcjonariuszy policji bez uprzedniego wylegitymowania się, zażądało doprowadzenia do miejsca zamieszkania. Po wykonaniu żądania, funkcjonariusze przedstawili postanowienie wydane przez Prokuraturę Rejonową w Katowicach. Wynikało z niego, że Damian Kowalski w ciągu niespełna tygodnia, bez żadnego przesłuchania ze świadka stał się podejrzanym. Postanowienie wydane przez prokuratora Czesława Kurpisia umożliwiało policjantom dokonanie przeszukania mieszkania podejrzanego i zażądanie od niego „wydania rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie” – w tym wszelkich publikacji i korespondencji elektronicznej „wskazujących na jego stosunek do wyzn
awców islamu”. W toku przeszukania, zabezpieczono i zarekwirowano telefon komórkowy, kartę SIM oraz komputer stacjonarny.
Sam podejrzany jest zaskoczony: „W dzisiejszych czasach wolność mediów to tylko pusty frazes, przekonałem się o tym teraz na własnej skórze. Inicjatywa ‚Nie dla islamizacji Europy’, została stworzona z pobudek patriotycznych i tożsamościowych. Czy zatem w Polsce to również jest przestępstwem? Czy sprzeciwianie się ekspansji islamu i informowanie społeczeństwa o brutalności ze strony wyznawców tej religii jest nawoływaniem do nienawiści?Oświadczam, że nie zamierzam zaprzestać działalności, gdyż uważam że idea jest słuszna”.
przepisał z Parezji - Wojciech Rożański