W 1992 roku TK uznał, iż ujawnienie listy tajnych współpracowników SB jest niezgodne z konstytucją. Sędzią sprawozdawcą był Andrzej Zoll Wymiar sprawiedliwości w nowotworzonej III RP był żywcem przeniesiony z PRL. Okrągłostołowi politycy zapewniali, że "sam się oczyści". Oczywiście nic takiego nie nastąpiło. PRL-owscy funkcjonariusze i ich tajni współpracownicy często byli chronieni. Wiele osób jako przykład podaje tutaj orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 19 czerwca 1992 r., zgodnie z którym ujawnienie listy tajnych współpraconików pełniących w III RP funkcje publiczne jest niezgodne z konstytucją. Sędzią sprawozdawcą był wówczas Andrzej Zoll - późniejszy częsty gość telewizji TVN24.
Przypomnijmy - 28 maja 1992 r. Sejm przyjął uchwałę nakazującą ministrowi spraw wewnętrznych ujawnienie nazwisk posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, sędziów i prokuratorów, którzy w latach 1945 - 1990 byli tajnymi współpracownikami UB i SB.
Antoni Macierewicz, który w rządzie Jana Olszewskiego pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, już 4 czerwca 1992 r. częściowo zrealizował wspomnianą uchwałę poprzez doręczenie Konwentowi Seniorów Sejmu RP listy 64 nazwisk członków rządu (w tym: szefa doradców premiera, dwóch konstytucyjnych ministrów oraz 6 wiceministrów) oraz posłów i senatorów (niemal ze wszystkich klubów sejmowych), którzy byli ewidencjonowani przez UB/SB jako ich tajni współpracownicy. Dodatkowo szef MSW sporządził drugą listę zawierającą dane dotyczące "dwóch osób o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa". Znaleźli się na niej ówczesny prezydent RP Lech Wałęsa oraz ówczesny marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski. Uchwała Sejmu w/s ujawnienia listy TW służb PRL pełniących w III RP funkcje publiczne zostaje zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Ten już 19 czerwca 1992 r. (skąd my znamy te szybkie posiedzenia zwoływane ad hoc, gdy jest doraźna potrzeba polityczna...) orzeka, że wspomniana uchwała jestniezgodna z ówczesną Konstytucją z uwagi na naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego, a w szczególności przez niezapewnienie ochrony praw osoby ludzkiej i dopuszczenie do naruszenia jej godności. Trybunał orzekł również, że stosowanie zaskarżonej uchwały musi zostać zawieszone, a po przedstawieniu Sejmowi uzasadnienia orzeczenia TK - uchwała będzie uchylona. Czy nam się to podoba, czy nie, właśnie w taki sposób cementował się układ PRL w nowej rzeczywistości III RP. Warto dodać, że sędzią sprawozdawcą TK był wówczas Andrzej Zoll - późniejszy częsty gość telewizji TVN24.
materiał zaczerpnięty z: niewygodne.info.pl
(wr)
|
- Szczegóły
- Kategoria: za oknem - kluczowe sprawy
- Odsłony: 425