Podzielili ją wzdłuż i w poprzek.
Słupy graniczne wbite w nasze stoły
wydarły z gardeł klątwę po siódme pokolenie.
Pozostało zacisnąć zęby, pięści, ścisnąć gardło.
Uważać, komu ściska się dłoń.
My jesteśmy niewinni zawsze,
mamy wyraźną linię między czerwienią a bielą.
Zło jest ich: obcych i zdrajców.
Zawsze możesz trafić na drugą stronę.
I już nie wrócisz.
Tu nie ma litościwego Boga.
Tu rządzi patos: polski Chrystus i żydowski Judasz.
Więc ściśnij krtań i pilnuj,
żeby wśród narodu, krwi i męczeństwa
nie wymsknął ci się człowiek, chleb i szczęście.
2016r.
gochaha